Ten kto chodził do przedszkola ma pewnie zdjęcie grupowe, na którym stojąc przed przebierańcem w stroju Św. Mikołaja, szczerzył zęby w stroju wróżki lub prężył pierś w stroju kowboja robiąc za mistrza pierwszego planu. Dziś już jako trochę starsi zajmiemy się podobnym efektem - sprawiania wrażenia, że mniejszy element zajmuje całą szerokość strony, pomimo, że mieści się w rodzicu i obydwoje wcale tacy szerocy nie są.